Przedszkolanka zakłada dziecku buty

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, ciasne kozaczki. Szarpie się, męczy, ciągnie.
– No, nareszcie weszły!
Zadowolona padła na podłogę z wycięczenia. Dziecko mówi:
– Ale mam buciki odwrotnie.
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściąga, morduje się, sapie.
– Ufff, zeszły!
Zakłada je znowu, tym razem na właściwe nogi. Sapie, ciągnie, ale nie chcą wejść.

26.03.2018 - 10:13